Taka owsianka.
"This is the hardest story that I have ever told
No hope or love or glory
Happy Ending is gone forever more
I feel as if I'm wasting
And I'm wasting every day"
No hope or love or glory
Happy Ending is gone forever more
I feel as if I'm wasting
And I'm wasting every day"
owsianka a la banoffee
Przepis:
własny
/ 1 porcja /
50 g płatków owsianych
100 ml wrzątku
200 ml mleka
2 łyżki kremu (takiego rzadszego) z daktyli* lub syrop klonowy, melasa
1/3 banana pokrojona w plasterki
3 łyżki gęstego jogurtu (ew. ubita śmietanka zwykła/kokosowa, gęsta śmietana)
kakao do posypania
Płatki owsiane zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 2-3 minuty. Zalewamy mlekiem, dodajemy szczyptę soli i na średnim ogniu pod przykryciem, co jakiś czas mieszając, gotujemy owsiankę. Gotową owsiankę przelewamy do naczynka. Na (niech trochę przestygnie) owsiankę kładziemy kawałki banana, polewamy kremem (sosem), nakładamy jogurt i posypujemy kakao. Owsianka jest gotowa.
smacznego.
*tutaj znajdziecie przepis na daktylowy karmel
Wygląda pięknie! <3
OdpowiedzUsuńWreszcie nasze owsianki przestaną być nudne! Wspaniałe przepisy i piękne zdjęcia - na pewno będziemy wracać :)
OdpowiedzUsuńPowtórzę, ale trochę innej wersji :D
OdpowiedzUsuńTaki pełen słoiczek pyszności robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńsmakowity :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa owsianka na wypasie. Uwielbiam ten karmel <3
OdpowiedzUsuńO mamo, ona jest boska <3 Zrobisz mi taką? :D
OdpowiedzUsuńZa taką owsiankę oddałabym wszystko! ^^
OdpowiedzUsuńZrób mi, bo mam doła, a taka śniadanie wydaje się być idealne. *-*
OdpowiedzUsuńŁAŁ - pysznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuń